Ma bardzo ciekawą teksturę, lekko piaskową, a przede wszystkim ten aromat...nieziemski!
Przepis znaleziony w książce Nigelli "Jak zostać domową boginią" choć jak twierdzi autorka oryginalnie pochodzi z książki Anne Willian "Real Food".
Ciasto równie dobrze może zastąpić maślany spód do innych wypieków, ale samo smakuje równie wyśmienicie, koniecznie z kubkiem dobrej herbaty.
Ciekawym pomysłem jest również przełożenie gâteau konfiturą (najlepiej malinową). Wtedy trzeba to zrobić przed pieczeniem (dzielimy ciasto na 2 części), pomiędzy które nakładamy ulubioną konfiturę. Możliwości wykorzystania tego przepisu jest naprawdę dużo, także pozostawiam Wam duże pole do popisu. :)
Składniki (na tortownicę o średnicy 23-25cm):
Ciasto:
- 225 g mąki pszennej
- 200 g drobnego cukru
- 250 g masła (pokrojonego w kostkę)
- 6 żółtek
Glazura:
- 1 łyżeczka żółtka (odjęta od przygotowanych 6)
- 1 łyżka wody
Składniki na glazurę wymieszać ze sobą. Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia i dobrze natłuścić brytfankę masłem. Ważne, aby tortownica lub inna użyta przez nas forma była szczelna, ponieważ ciasto zawiera dużą ilość tłuszczu, który nie powinien się z niego wytopić.
Mąkę przesiać i dodać do niej pozostałe składniki. Wyrobić ręcznie lub w robocie kuchennym na gładkie ciasto (konsystencja będzie dość lepiąca). Wyłożyć równomiernie na blachę.
Ciasto posmarować glazurą i zrobić na wierzchu kratę lub prążki widelcem.
Piec 15 min w 190ºC , następni zmniejszyć temperaturę do 180ºC i piec kolejne 25 min do uzyskania złocistego koloru. Odczekać do lekkiego ostudzenia i pokroić tradycyjnie w kliny.
Ciasto po ostygnięciu stwardnieje.
Bon Appétit!