poniedziałek, 16 lutego 2015

Crêpes Suzette

Szczerze mówiąc nie wiem czy istnieje coś co potrafi jeszcze bardziej wprowadzić mnie w stan błogiej rozkoszy niż crêpes suzette. Za każdym razem kiedy je przygotowuję (co już mnie relaksuje i odpręża) oraz w momencie kiedy kosztuję pierwszą porcję powtarzam sobie w myślach: "nie ma na świecie nic bardziej idealnego od crêpes suzette".
I wiecie co? Myślę, że ktoś kto nigdy ich nie spróbował nie wie co to znaczy idealne połączenie składników i prawdziwa eksplozja kubków smakowych. Karmelizowany cukier, pomarańcze, masło i alkohol tak genialnie ze sobą współgrają, że wszyscy, absolutnie wszyscy powinni tego spróbować! :)


Składniki (na 2 porcje):
  • 4 usmażone naleśniki (koniecznie z przepisu Michela Roux, przepis TUTAJ
  • 3-4 łyżki cukru 
  • sok z połowy małej cytryny 
  • otarta skórka i sok z 1 pomarańczy 
  • 50 g masła 
  • 2-3 łyżki likieru pomarańczowego (Grand Marnier lub Cointreau) 
Cukier wsypać na patelnie, dodać sok z cytryny i podgrzewać na średnim ogniu, aż powstanie gęsty złotobrązowy syrop. Dodać skórkę i sok wyciśnięty z 1 pomarańczy. Gotować do momentu, aż sos zgęstnieje i kolejno dodać masło, wymieszać. Dodać alkohol. 
Zanurzyć jeden naleśnik w sosie, złożyć go w trójkąt i ułożyć z boku patelni. Tą samą czynność powtórzyć z pozostałymi naleśnikami. 
Na koniec można dodać jeszcze trochę alkoholu, podpalić i podawać. 

Bon Appétit!