środa, 29 sierpnia 2012

Wafelcakes ;)


A tak naprawdę to cupcakes o smaku wiśniowo - czekoladowym z polewą wiśniową, pieczone w wafelkach do lodów. Uff...
W smaku - rewelacja! Babeczki są wilgotne, mięsiste i delikatne. Pyszny wiśniowy krem jest ich dopełnieniem. :) 
Ponadto pieczone w wafelku wyglądają świetnie i są bardzo oryginalne! Jednak jeśli nie posiadacie takich wafelków, równie dobrze można je upiec w tradycyjnych foremkach. 
Przepis zaczerpnięty od Nigelli z moimi modyfikacjami. 
Polecam!  


Składniki (na ok. 9 niedużych babeczek):

Babeczki:
  • 60 g masła
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 160 g konfitury wiśniowej (z całymi wiśniami)
  • szczypta soli
  • 1 jajko
  • 75 g mąki pszennej
  • ¾ łyżeczki proszku do pieczenia
Jajko lekko ubić mikserem. Mąkę przesiać.
Masło z czekoladą roztopić i lekko ostudzić. Dodać konfiturę, sól i lekko ubite jajko. Wymieszać.  Następnie dodać mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać do połączenia składników.
Masę przelać do wafelków do lodów, lub zwykłych foremek do ¾ wysokości.
Piec 25-30 minut w 180ºC, do tzw. „suchego patyczka” .

Polewa:
  • 250 g mascarpone
  • 2-3 łyżki konfitury wiśniowej
Mascarpone dokładnie wymieszać z konfiturą (owoce z konfitury drobno pokroić), można dosłodzić.
Babeczki udekorować przygotowaną masą.

*babeczki najlepiej polać masą tuż przed podaniem, polane przechowywać w lodówce

Bon Appétit!


14 komentarzy:

  1. Czy mi się wydaje czy mam deja vu? ;)
    Bardzo podobne robiłam:
    http://bistromama.blogspot.com/2012/08/czekoladowo-wisniowe-cupcakes-w.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają bardzo apetycznie i świeżo, koniecznie musze spróbować, bo jeszcze nigdy nie robiłam :-) I jakie pomysłowe!!! :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają apetycznie. Idealne na babski wieczór, albo jakąś imprezkę z dzieciaczkami! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. one mnie powalają! zawsze, jak je widzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Są super! Piekłam na urodziny synka. Tylko zamiast kremu, moczyłam w czekoladzie i posypałam cukrową posypką :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze :) Jak tylko kupię gdzieś wafelki to muszę je zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O ja robiłam w zeszłym tygodniu w wersji sernikowej , ale niestety wylądowały w śmietniku....muszę spróbować Twojej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie zastanawia jedno - te wafelki się nie palą w pieczeniu? Bo chciałam je zrobić ale jakoś miałam takie obawy. Wyglądają bosko!

    OdpowiedzUsuń
  9. super, wyglądają jak lody na bogato, a tu takie ciacho w walfu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A w czym należy piec te muffinki żeby ciasto się nie wylało?

    OdpowiedzUsuń