niedziela, 12 sierpnia 2012

Pains aux Raisins

Ten francuski specjał z pewnością zachwyci niejedno podniebienie! 
Drożdżówki z klasycznego ciasta na brioche, crème pâtissière, rumowymi rodzynkami i lukrem rumowym są genialne! Dokładnie takie jak w dobrych francuskich cukierniach. 
Francuzi jadają takie cudeńka na śniadanie, co Wam również bardzo polecam. Będzie to z pewnością pyszne i wykwintne śniadanko! :)
Oryginalny przepis pochodzi z  książki "Paris Boulangerie Patisserie, Recipes from Thirteen Outstanding French Bakeries" Lindy Dannenberg, jednak ja posiadam go z blogu Lo
Ogromnie polecam!  


Składniki:

Ciasto brioche:
  • 30 ml ciepłego mleka 
  • 4,5 g suchych drożdży  
  • 250 g przesianej mąki pszennej tortowej 
  • 50 g cukru 
  • pół łyżeczki soli 
  • 2 duże jajka
  • 175 g niesolonego masła w temperaturze pokojowej
Do miseczki wlać ciepłe mleko, dodać drożdże. Wymieszać i odstawić na 15 minut. 
Do drugiej, większej miski wsypać mąkę, cukier, sól i zaczyn drożdżowy. Wymieszać łyżką. Dodać  jajka i za pomocą miksera (końcówka haki) wymieszać składniki. Miksować przez około 10 minut. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne. Będzie też lekko przyklejać się do ścianek i dna miski. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia ma 1,5 - 2 godzin. 
Po tym czasie, ponownie zacząć miksować ciasto, dodając do niego po około 2 łyżki masła. 
Kiedy masło połączy się z ciastem, można dać następną jego porcję. I tak do wykorzystania całości masła. 
Ciasto przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na 12 godzin.

Crème pâtissière:
  • 250 ml mleka 
  • ziarenka z jednej laski wanilii  
  • 50 g cukru 
  • 3 duże żółtka
  • 1,5 łyżki mąki pszennej 
  • 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
Do garnka wlać mleko i włożyć wanilię. Doprowadzić do zagotowania. 
W misce ubić żółtka z cukrem, mąką ziemniaczaną i pszenną na puszysty krem (końcówki do miksowania). 
Cały czas miksując (teraz na wolnych obrotach) dodawać wąskim strumieniem gorące mleko. 
Kiedy masa się połączy, przelać całość z powrotem do garnka. Cały czas mieszając drewnianą łyżką, podgrzać masę na średnim ogniu. Po około 2 minutach krem powinien zgęstnieć (ewentualnie wydłużyć czas gotowania). 
Masę przelać do miski, przykryć folią spożywczą (tak, żeby dotykała kremu) i wystudzić. 
Wstawić na noc do lodówki.
Lukier:
  • 70 g cukru pudru
  •  rum spod rodzynek
Cukier puder utrzeć z łyżka (lub trochę więcej) rumu spod rodzynek. 

Dodatkowo:
  • 60 ml rumu 
  • 40 g rodzynek 
  • 1 jajko roztrzepane do posmarowania
Rodzynki zalać w miseczce rumem, przykryć i wstawić na noc do lodówki.

Przygotowanie: 

Po nocy odsączyć rodzynki z rumu (rum zachować). 
Wyjąć ciasto z lodówki i rozwałkować je na prostokąt, na podsypanym mąką blacie, na grubość 1 cm. Na cieście rozsmarować wyjęty z lodówki crème pâtissière. Posypać całość rodzynkami. 
Ciasto zwinąć jak roladę i pokroić w plastry szerokości 2,5 cm. 
Przełożyć na blachę do pieczenia zachowując 5 cm odległości (wtedy ciastka będą upieczone każde osobno) lub 3 cm odległości (wtedy ciastka złączą się w jedno ciasto). 
Odstawić całość do wyrośnięcia na 1 - 1,5 godziny. Po tym czasie każde ciastko posmarować rozmąconym jajkiem.
Piekarnik nagrzać do 200°C. Ciastka piec na złoto przez około 15 - 20 minut. 
Wyjąć z piekarnika i posmarować lukrem zrobionym z 1 łyżki rumu (lub trochę więcej) i z cukru pudru. Ponownie wstawić do piekarnika na 1 - 2 minuty. Studzić na kratce.

Bon Appétit!


11 komentarzy:

  1. Opis i wygląd mnie przekonują. Chętnie spróbowałabym takiego specjału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, jak dla mnie to istne niebo w gębie :)

      Usuń
  2. Zgadzam się z Hanią. Sam opis sprawił, że mam ochotę je upiec;)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ma na co czekać, tylko uruchamiać piekarnik :)

      Usuń
  3. Jakie piękne, jak z najlepszej cukierni! :) Uwielbiam te bułeczki, są przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak pysznie wygląda z filiżanką u boku!

    OdpowiedzUsuń
  5. ale śliczne. co prawda za rodzynkami nie przepadam, ale same w sobie bułeczki wyglądają na przepyszne

    OdpowiedzUsuń
  6. poproszę nie jedna i nie dwie, pożarłabym wszystkie !!! niestety muszę poczekać jak skończę dietować się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :) oj no tak na dietę to raczej się nie nadają ;)

      Usuń
  7. Pysznie się prezentują :) Cudne !

    OdpowiedzUsuń
  8. robiłam kiedyś coś podobnego ale z masą typowo budyniową :) było przepyszne

    OdpowiedzUsuń