Jednak zmienicie zdanie jeśli choć raz spróbujecie zrobić te z przepisu kulinarnego mistrza Michela Roux. Ja jestem zafascynowana tym przepisem, ponieważ długi, długi czas szukałam takiego, który spełni moje wymagania. I wreszcie znalazłam. Przepis idealny!
Naleśniki wychodzą delikatne, miękkie, elastyczne i cudowne w smaku...pycha!
Ciasto jest rzadkie i takie ma być, spróbujcie strikte trzymać się przepisu, a efekt będzie murowany. :)
Składniki (16-18 sztuk na patelni o średnicy 22 cm):
- 125 g mąki
- 15 g drobnego cukru (do wytrawnych naleśników polecam dać 8-10 g)
- szczypta soli
- 2 jajka
- 325 ml mleka
- 100 ml śmietanki kremówki (30-36%)
- kilka kropli esencji waniliowej lub pomarańczowej albo trochę startej skórki z cytryny
- 20 g topionego masła do smażenia
Mąkę, cukier i sól wsypujemy do miski. Dodajemy jajka, dobrze mieszamy składniki trzepaczką, dolewając 100 ml mleka. Ciągle mieszając, dolewamy stopniowo resztę mleka i śmietanę. Odstawiamy ciasto w ciepłe miejsce na mniej więcej godzinę.
Przed przystąpieniem do smażenia mieszamy ciasto i dodajemy esencję waniliową, pomarańczową lub startą skórkę z cytryny.
Patelnie smarujemy odrobiną topionego masła i podgrzewamy. Łyżką wazową nalewamy trochę ciasta i przechylając patelnię, rozprowadzamy je tak, żeby tworzyło cienką warstwę.
Smażymy około 1 minuty. Kiedy na całej powierzchni pojawią się małe dziurki, odwracamy naleśnik i smażymy 30-40 sekund. Przekładamy na talerz i smażymy następne; gotowe naleśniki oddzielamy od siebie pergaminem.
Jak radzi autor: naleśniki zwijamy bądź składamy na połówki lub ćwiartki; jemy od razu - bez niczego, posypane cukrem pudrem lub z nadzieniem.
Bon Appétit!
Patelnie smarujemy odrobiną topionego masła i podgrzewamy. Łyżką wazową nalewamy trochę ciasta i przechylając patelnię, rozprowadzamy je tak, żeby tworzyło cienką warstwę.
Smażymy około 1 minuty. Kiedy na całej powierzchni pojawią się małe dziurki, odwracamy naleśnik i smażymy 30-40 sekund. Przekładamy na talerz i smażymy następne; gotowe naleśniki oddzielamy od siebie pergaminem.
Jak radzi autor: naleśniki zwijamy bądź składamy na połówki lub ćwiartki; jemy od razu - bez niczego, posypane cukrem pudrem lub z nadzieniem.
Bon Appétit!
Swietna strona rytuały miłosne bardzo wszystkim polecam.
OdpowiedzUsuń