Muszę się przyznać, iż baaardzo lubię wszystkie słone przekąski.
A od tych krakersów wprost nie mogłam się oderwać, tak mnie wciągnęły.
Jadłam, i jadłam, i jadłam....bez końca. Później przyszła reszta domowników i jedliśmy, i jedliśmy, i jedliśmy...do końca (wszystkich krakersów).
Krakersiki robi się nadzwyczaj szybko, można im nadać dowolny kształt i posypać różnymi dodatkami. Są bardzo chrupiące i uzależniają. :)
Przepis z moją maleńką modyfikacją pochodzi z blogu Komarki.
Polecam!
Składniki:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka drobno mielonej semoliny (może być krupczatka)
- 3 łyżki miękkiego masła
- 3/4 szklanki wody (ok. 185 ml)
- 1 łyżeczka soli
- 1 jajo
- wybrane dodatki: sezam, mak, kminek, czarnuszka, chili, pieprz cayenne w płatkach, sól itp.
Mąkę pszenną i krupczatkę wymieszać z solą. Dodać masło i rozcierając je
z mąką, dodawać stopniowo wodę. Zagnieść gładkie ciasto i uformować w
kulę, po czym zawinąć ją w folię i zostawić na 2 godziny w temperaturze
pokojowej.
Ciasto rozwałkować cienko i nożem lub radełkiem wykrawać prostokąty.
Ciasto rozwałkować cienko i nożem lub radełkiem wykrawać prostokąty.
Krakersy ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każde ciastko nakłuć widelcem (jeżeli nie będą nakłute, zamiast krakersów wyjdą
poduszki :)) Posmarować z wierzchu rozmąconym jajkiem i posypać wybranymi dodatkami.
Rozgrzać piekarnik do 200ºC. Piec ciastka ok. 10 minut, do lekkiego
zarumienienia.
Bon Appétit!
Świetnie wyglądają, kradnę przepis;)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę z takiej kradzieży ;p
Usuńbędę musiała sobie takie podjadacze zrobić :)
OdpowiedzUsuńno pewnie, polecam :*
Usuńtakie domowe muszą być najlepsze!
OdpowiedzUsuńto prawda :)
Usuń