Bardzo lubię, gdy w domu unosi się zapach świeżego pieczywa!
Z chęcią robię zarówno te pracochłonne jak i proste wypieki, najważniejsze by były smaczne.
A te bułeczki są pyszne! Takie w sam raz, na śniadanie lub kolację. Mają ekstremalnie chrupiącą skórkę i pulchny, mięsisty środek. W dodatku robi się je w mgnieniu oka.
Przepis z bloga Lo.
Polecam!
Składniki:
- 7 g suszonych drożdży lub 14 g świeżych
- 300 g ciepłej wody
- 500 g mąki pszennej
- 10 g soli
- oliwa z oliwek lub olej roślinny
Do
miski wsypać drożdże i zalać je ciepłą wodą. Pozostawić na 10 minut,
żeby drożdże się rozpuściły i spieniły. Dodać mąkę i sól i miksować
przez około 5 minut (końcówki haki) lub wyrobić ręcznie, do uzyskania gładkiego ciasta.
Przełożyć ciasto do czystej, wysmarowanej oliwą miski, przykryć ją folią
spożywczą i odstawić ciasto do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Ciasto
powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 10 części
i każdą część uformować w bułeczkę (kulkę).
Bułeczki ułożyć na dużej
blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką lub folią
spożywczą i odstawić do drugiego wyrastania na kolejną godzinę. Wierzch bułeczek można naciąć.
Bułeczki powinny podwoić swoją objętość.
Nagrzać piekarnik do 220ºC.
Na dno piekarnika włożyć brytfannę i wlać do niej 1 szklankę wody.
Dzięki temu bułeczki pięknie urosną i będą
miały chrupiącą skórkę.
Piec na rumiano przez 15-18 minut.
Bon Appétit!
Świetne te śniadaniowe bułeczki :) Wydają się mięciutkie i delikatne w smaku.
OdpowiedzUsuńładniutkie te bułeczki, takie równiutkie ;)
OdpowiedzUsuńśliczne te bułeczki!
OdpowiedzUsuńNadają się idealnie na śniadanie!
OdpowiedzUsuń