Dzisiaj mam dla Was przepis na wspaniała chałkę, zresztą co tu dużo mówić...jest cudowna, delikatna i bardzo reprezentacyjna. Zrobiła furorę na moim świątecznym stole, ale myślę że jest perfekcyjna na każdą inną okazję. Przygotowanie jej jest naprawdę banalne, jedyne z czym miałam kłopot to misterne zaplatanie warkocza według wskazówek J. Hamelmana i musiałam prosić o pomoc fachowca w tej dziedzinie (za co mu serdecznie dziękuję:*). Ale Wy nie musicie rzucać się od razu na głęboką wodę i możecie zapleść chałkę w tradycyjny sposób z 3 warkoczy.
Przepis z moją delikatną zmianą (dodałam mleko) pochodzi z książki "Chleb" Jeffrey Hamelman.
Polecam!
Składniki (na 3 chałki):
- 907 g mąki pszennej chlebowej (w oryginale 607 g mąki chlebowej i 300 g mąki wysokoglutenowej)
- 74 g cukru
- 68 g żółtek (4-5 sztuk)
- 128 g całych jaj (2 sztuki)
- 68 g oleju roślinnego
- 289 g letniej wody
- 17 g soli
- 9 g drożdży instant lub 40 g drożdży świeżych
Jeśli używamy drożdży świeżych (ja tak zrobiłam) należy przygotować rozczyn. Drożdże umieścić w misce, dodać 2 łyżki cukru (z porcji przeznaczonej na chałkę) i odrobinę letniego mleka. Wymieszać i odstawić na około 20 minut aż rozczyn "ruszy". Przy drożdżach instant pominąć ten etap i dodać je bezpośrednio do reszty składników.
Wszystkie składniki umieścić w dużej misce, wymieszać łyżką aby wstępnie się połączyły, a następnie wyrobić gładkie, miękkie i elastyczne ciasto.
Umieścić w misce, przykryć ściereczką lub folią spożywczą i odstawić do podwojenia objętości w ciepłe miejsce (około 1,5 - 2 h).
Następnie delikatnie odgazować ciasto i podzielić na 3 równe części.
Ja przygotowałam 2 chałki jedną klasyczną, a drugą tzw. podwójną czyli składaną z 2 osobnych części. Początkującym polecam jednak wykonanie 3 osobnych chałek.
Zaplatamy każdą chałkę (poniżej przykłady).
Odstawić na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia i pozostawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny.
Przed pieczeniem dokładnie posmarować chałki roztrzepanym jajkiem i posypać dodatkami (u mnie mak i czarnuszka).
Piec w 190ºC. Mniej więcej chałka o wadze 0,5 kg powinna piec się przez 30 minut.
Bon Appétit!
Poniżej przykłady zaplatania chałki:
Ależ fantazyjnie ją zaplotłaś! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gin, ale muszę się przyznać, że miałam pomocnika przy zaplataniu, bo to było nie lada wyzwanie. :)
OdpowiedzUsuńWspaniała. Przepiękne zaplatanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam http://slodkieokruszki.blox.pl
jak piekłaś chałkę piekarnik góra-dół czy z termoobiegiem ?
OdpowiedzUsuńja piekłam z termoobiegiem ale wszystko zależy od typu piekarnika :)
UsuńSuperowe miejsce http://urokimilosne.wordpress.com bardzo wszystkim polecam.
OdpowiedzUsuń